niedziela, 30 maja 2010

Sezon rowerowy – reaktywacja

Jeśli dopiero zbudziłeś się ze snu zimowego, pora w końcu rozewrzeć siłą powieki i przygotować rower do jazdy. Kilka spraw, na które należy zwrócić uwagę przed wyruszeniem na szlak.

Pierwszą czynnością, jaką powinno się wykonać przywracając rower dożycia po długiej przerwie, jest... jego umycie. Krzywisz się? Zróbmy to chociaż raz, na początku sezonu. Raz, że nie wypada wyskoczyć na pierwszą trasę brudasem, dwa, że dzięki temu zabiegowi dokładnie przyjrzymy się bicyklowi i wyłapiemy ewentualne usterki wymagające naprawy. Rower przeciera się wilgotną szmatką. Można też posłużyć się wężem, jeśli mamy taką możliwość na podwórku lub własny ogródek. Kochający rower bardziej od swojej dziewczyny mogą go wstawić do wanny i czule obmyć za pomocą prysznicu. Po myciu – wycieranie do sucha.

Następnie dobrze jest sprawdzić dokręcenie paru śrub i nakrętek, coby nam się rower nie rozleciał w trakcie jazdy. Sprawdzamy więc śrubę imbusową wspornika kierownicy (1), nakrętki mocujące koła (2; nowe rowery zazwyczaj z przodu mają zacisk), mocowanie przerzutki (3) oraz naciąg łańcucha. Poza tym sprawdzamy hamulce: stan zużycia klocków i ich odległość od obręczy koła (4). Warto sprawdzić, czy hamulce działają prawidłowo, tzn. czy łapią koło z odpowiednią siłą i czy szczęki równomiernie odskakują po puszczeniu klamki. Przed wyjazdem sprawdzamy też czy koła obracają się swobodnie, czy obręcz nie trze o klocki hamulcowe lub ramię widelca, czy nie kołysze się (w tym przypadku należy je wycentrować naciągając szprychy – tym niech lepiej zajmie się mechanik w serwisie rowerowym).





Czas na smarowanie. Najważniejszy jest oczywiście łańcuch, ale i inne elementy mechaniczne domagają się troski i trochę tłustego. Warto zaopatrzyć się w smar przeznaczony specjalnie do rowerów - jest ich mnóstwo rodzajów, w płynie, w sprayu, ale nie ma co świrować, wystarczy uniwersalny płynny z dodatkiem parafiny. Ostrożnie, żeby nie przedobrzyć, smarujemy łańcuch obracając jednocześnie korbą. Dobrze jest kapnąć trochę we wszystkie miejsca intensywnie pracujące – mechanizm przerzutek, linki hamulcowe i zmiany biegów.

Przed wyjazdem sprawdź jeszcze stan oświetlenia, lampki mogą wymagać wymiany baterii.

Czas wyruszyć na pierwszą trasy, która zweryfikuje twoje działania. Jeśli rower będzie się sprawował dobrze, nic nie będzie skrzypiało, trzeszczało, pojazd będzie się toczył lekko i bez oporu – gratulacje, jesteś gotów do sezonu. Jeśli jednak zaobserwujesz któryś w podanych objawów, znaczy to, że nie udało ci się uporać z przygotowaniem roweru – daj zarobić parę złotych serwisowi i miej pewność, że wszystko jest okej, a ty możesz używać roweru bezpiecznie.

==Radar==

Brak komentarzy: